Dla kogo?
- osoby starsze mieszkające na stałe w domach opieki
- ich rodziny
- pośrednio personel ośrodków
Status innowacji
Pomysł polega na wprowadzeniu do placówek opiekuńczych (DPS, ZOL i innych) osób zwanych „animatorami więzi”. Zadaniem animatorów jest rozpoznanie i zaspokojenie społecznych i duchowych potrzeb mieszkańców tych placówek. Dzięki rozmowie oraz cierpliwym wysłuchaniu tego, co pensjonariusz ma do powiedzenia, animator może odkryć sprawy umykające personelowi w nawale codziennej pracy. W ten sposób pomaga mieszkańcom radzić sobie z codziennymi bolączkami i wzmacnia ich wpływ na własne życie. Poprawiając dzięki temu komfort ich życia, zapobiega poczuciu samotności i myślom o braku sprawczości.
Podstawowy problem społeczny, będący impulsem do stworzenia innowacji, to osamotnienie, poczucie braku sprawczości i niezaspokojone potrzeby społeczne i duchowe osób starszych, w tym cierpiących na choroby otępienne. Z powodu starzejącego się w Polsce społeczeństwa oraz rozluźniania relacji rodzinnych skala problemu jest bardzo duża. Niemal w każdej rodzinie można spotkać osoby, które są zależne od opieki swoich bliskich i wymagają pomocy w codziennym funkcjonowaniu. Osoby takie albo mieszkają razem z rodzinami i ciężar opieki spoczywa na ich najbliższych, albo trafiają do placówek opiekuńczych, takich jak domy pomocy społecznej (DPS) i inne domy opieki. Placówki te zaspokajają przede wszystkim fizyczne potrzeby mieszkańców, nie mają jednak sprawdzonych, efektywnych rozwiązań zaspokajania potrzeb społecznych, emocjonalno-duchowych, które schodzą na dalszy plan i w praktyce są zaspokajane w niewielkim zakresie lub w ogóle. Celem innowacji jest odpowiadanie na te właśnie potrzeby.
Innowacja skierowana jest:
Pierwszym etapem implementowania innowacji jest dobór miejsca oraz zespołu. Miejscem do wdrażania innowacji może być zarówno publiczny, jak i prywatny ośrodek opiekuńczy. Ważne, żeby personel danego ośrodka był otwarty na obecność animatora więzi i szanował jego niezależną pozycję, traktował jako współpracownika, a nie kogoś, kto próbuje utrudnić pracę. Animator zrealizuje swoje zadania tylko, jeśli będzie miał swobodę działania i będzie ściśle współpracował z personelem. Dlatego najważniejsze jest zbudowanie relacji wzajemnego szacunku i zaufania. Służy temu to, że animator nie jest bezpośrednim pracownikiem danego ośrodka, lecz osobą świadczącą usługę. Nie wchodzi w struktury podległości i zależności. Może być wsparciem zarówno dla mieszkańca, rodziny, opiekunki, lekarza, jak i dyrekcji ośrodka. Nie ma mocy decyzyjnej, poza tą, która dotyczy ściśle jego pracy z mieszkańcem. Animator musi mieć zdolności interpersonalne, czas i cierpliwość do rozmów z mieszkańcami oraz musi umieć zbudować relacje oparte na zaufaniu z personelem ośrodka, mieszkańcami i ich rodzinami. To pozwala stworzyć między wszystkimi sieć wsparcia i współpracy, co bezpośrednio przekłada się (jak wykazało testowanie projektu) na dobrostan mieszkańców i efektywność funkcjonowania placówki.
Drugim etapem jest nawiązywanie relacji z mieszkańcami ośrodka opiekuńczego. Animator powinien poznać mieszkańców, dowiedzieć się o nich jak najwięcej oraz opracować metodę działania dostosowaną do potrzeb poszczególnych osób. Robi to regularnie odwiedzając osoby najbardziej potrzebujące wsparcia (wskazane przez personel) i systematycznie poznając pozostałych mieszkańców.
Zadaniem animatora więzi jest również zbudowanie zespołu wolontariuszy, który pod jego skrzydłem opiekowałby się mieszkańcami ośrodków. Animator wspólnie z wolontariuszami rozpoznaje potrzeby mieszkańców i stara się na nie odpowiedzieć.
Zadaniem animatora jest też zachęcenie osób, które odwiedzają swoich bliskich w domach opieki do tego, aby trochę czasu poświęcały też innym mieszkańcom. Im więcej osób będzie reprezentować taką postawę, tym większe grono mieszkańców będzie odwiedzane i atmosfera będzie cieplejsza.
Animator więzi powinien ściśle współpracować z personelem placówki. Jeśli w wyniku prowadzonych rozmów dowie się, jak można poprawić sytuację mieszkańców, proponuje to rozwiązanie personelowi. Personel decyduje, czy i jak może współpracować przy realizacji potrzeby mieszkańca.
Innowatorka, Małgorzata Hubicka wpadła na pomysł rozwiązania na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji. Odwiedzając osoby w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym (ZOL) szybko zauważyła, że mieszkańcom bardzo brakuje rozmów, bliskości, zaufania i relacji z drugim człowiekiem. Widziała też często trudności mieszkańców w komunikowaniu swoich potrzeb bliskim i personelowi.